Get In Touch

Trump a samochody wodorowe: Co się dzieje?

Trump a samochody wodorowe: Co się dzieje?

Donald Trump, pomimo wszelkich obiektywnych dowodów, wydaje się nie być odpowiednią osobą na prezydenturę. Jego wiek, stan umysłu, obawy przed debatami i unikanie wywiadów budzą wątpliwości co do jego zdolności do pełnienia tej roli.

Jednym z jego aktualnych obsesji są rzekome eksplozje samochodów wodorowych, o czym mówi z przekonaniem, że widzowie mogą stać się całkowicie niepoznawalni po takim wypadku.

Warto jednak zaznaczyć, że pojazdy z ogniwami paliwowymi na wodór nie są porównywalne do katastrofy Hindenburga. Producenci samochodów projektują te pojazdy z myślą o bezpieczeństwie podczas wypadków. Rzeczywiście, zdarzyły się przypadki eksplozji samochodów wodorowych, jednak często są to incydenty, które miały miejsce w bardzo nietypowych okolicznościach, np. zamiana ogniwa wodorowego Toyota Mirai w bombę przez ukraińskie wojsko walczące z rosyjskimi najeźdźcami.

W Stanach Zjednoczonych nie można mówić o jakimkolwiek zagrożeniu związanym z samochodami wodorowymi, chyba że ekstremiści z MAGA postanowią zaczerpnąć z ukraińskiego doświadczenia.

Wiele z rzekomych niebezpieczeństw związanych z wodorem odzwierciedla powtarzające się frazy Trumpa. Na przykład, wielokrotnie mówi o wodoru jako nowej technologii. Nawet jeśli zignorować pominięcie historycznych faktów, takich jak GM Electrovan czy Toyota Mirai, to wciąż żadna z technologii wodorowych nie zdobyła znaczącej popularności, a na pewno nie w sektorze pojazdów osobowych.

Trump podróżuje po kraju, powtarzając swoje antywodorowe zdania, a ja odnalazłem przynajmniej pięć różnych wystąpień, w których powtarza podobne tezy, łącznie z sugestiami, że widzowie mogą stracić swoją tożsamość w przypadku eksplozji.

Nie wiadomo do końca, dlaczego Trump zdecydował się na tak ostrą krytykę technologii wodorowej, ale można spekulować, że może to mieć związek z osobistymi relacjami z Elonem Muskiem oraz chęcią unikania nieprzyjemności dla swojego wizerunku. Często w jego wystąpieniach pojawiają się negatywne uwagi na temat pojazdów elektrycznych, które następnie przechodzi w krytykę wodoru.

Na koniec, zanim zwolennicy technologii wodorowej zaczynają krytykować moje podejście do tego tematu, warto przyjrzeć się, jak wygląda tankowanie Hyundai Nexo. Jeżeli w Los Angeles wciąż są problemy z jego działaniem, to jak można myśleć o wprowadzeniu tej technologii na większą skalę w kraju? To wydaje się mało prawdopodobne.