Cummins apeluje o aktualizację oprogramowania
Cummins stara się przekonać właścicieli ciężarówek do aktualizacji oprogramowania emisji, aby uniknąć dodatkowych kar. Przekonanie kierowców ciężarówek do wizyty u lokalnego dealera to już wyzwanie, a nakłanianie właścicieli pojazdów z silnikami diesla do dokonania aktualizacji oprogramowania, którego tak nienawidzą? To jeszcze trudniejsze. Mimo to, Agencja Ochrony Środowiska (EPA) zmusza Cummins do podjęcia tego zadania.
Aby zrealizować ten cel, Cummins uruchomił szeroką kampanię, która obejmuje przede wszystkim świadectwa właścicieli, płatne reklamy w wielu mediach społecznościowych oraz darmowe wydłużone gwarancje. Co więcej, w ramach promocji oferowane są także atrakcyjne upominki, aby uczynić tę propozycję jeszcze bardziej kuszącą.
Pamiętacie zeszłoroczną ogromną ugodę na kwotę 2 miliardów dolarów między EPA a Cummins? Celem było rozliczenie naruszeń Ustawy o Czystym Powietrzu przez producenta silników, który zainstalował nielegalne urządzenia służące do omijania przepisów dotyczących emisji na około 630,000 ciężarówkach Ram wyprodukowanych w latach 2013-2019. W ramach tej ugody EPA żąda, aby Cummins zaktualizował oprogramowanie dotyczące emisji na 85% dotkniętych pojazdów w ciągu trzech lat, inaczej będzie musiał zapłacić jeszcze większe kary.
Cummins, unikając dalszych kłopotów, robi wszystko, co w jego mocy, aby zachęcić właścicieli do odwiedzin w serwisach Ram w ramach tzw. "Emissions Recall 67A" dla ciężarówek Ram HD z silnikami 6.7L z lat 2013-2018. Warto nadmienić, że 2019 Ramy z silnikiem Cummins już zostały uwzględnione w ramach "Emissions Recall VB6".
Aktualizacja oprogramowania zajmuje tylko godzinę, a Cummins zapewnia, że nie wiąże się z żadnymi zmianami w sprzęcie. W ramach całej kampanii stworzono również film FAQ z liderem inżynierii napędu, Bradleym Suttonem, który wyjaśnia, że wydajność silnika nie powinna ulegać zmianie. Dodatkowo, Sutton podkreśla, że zużycie paliwa nie zmienia się zasadniczo w zależności od roku produkcji pojazdu i zapewnia, że kierowcy, którzy często holują lub transportują ciężkie ładunki, nie zauważą spadku wydajności paliwa.
Co zmienia się po aktualizacji? Wzrasta zużycie płynów do oczyszczania spalin. Cummins zapewnia, że nie są to znaczne ilości; zmiany dotyczą jedynie konkretnych warunków. W przypadku lekkiego załadunku zużycie płynów DEF może wynosić mniej niż 1,5% zużycia paliwa, a w przypadku ciężkiego załadunku maksymalnie 2,5%.
W ramach kampanii Cummins zaprezentował również film z Tylerem Dawsonem, operatorem sprzętu ciężkiego, właścicielem Ram 3500, który dzieli się swoimi wrażeniami na temat aktualizacji. Mimo początkowej niepewności, w końcu udowadnia, że jego ciężarówka, przetrzymując 17,000 funtów, wciąż świetnie sobie radzi.
Cummins oferuje także wydłużone gwarancje na wszystkie komponenty związane z emisją dla właścicieli, którzy zdecydują się na aktualizację. Można wybrać jedną z dwóch opcji: 10 lat/120,000 mil od daty zakupu lub 4 lata/48,000 mil od momentu aktualizacji. Oznacza to, że jeśli wtryskiwacz DEF wymaga wymiany w milionowym pojeździe w ciągu czterech lat od aktualizacji, naprawa będzie pokrywana przez Cummins.
W kontekście zachęt, Cummins obiecuje także upominki w formie „Cummins goodie bags” dla właścicieli, którzy dokonają aktualizacji, w skład których wchodzą m.in. czapki i długopisy oraz naklejki z zabawnymi hasłami. Aby uzyskać prezent, należy zgłosić się na stronę Cummins, ale tylko do wyczerpania zapasów.
Choć sytuacja może wydawać się humorystyczna, dla Cummins to poważna sprawa. Ostatecznie, to wyzwanie, by skłonić każdego właściciela ciężarówki do działania, w obliczu potencjalnych kar i konieczności napraw. Oby wszystkie te działania były wystarczające, aby zażegnać problem.